Teraz czas na trochę słodyczy i mając na myśli słodycz chodzi mi o mega słodycz. Przepis zapożyczony - i troszkę przeze mnie zmodygikowany - z jednego z moich ulubionych blogów wypiekowych - Moje Wypieki.
Blondies
Składniki:
- 150 g połamanej białej czekolady
- 80 g masła
- 1/4 szklanki drobnego cukru
- 2 jajka
- 3/4 szklanki mąki
- szczypta soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- pół szklanki płatków migdałowych (nie miałam całych migdałów)
- 50 g posiekanej białej czekolady
Wykonanie:
Zaczynamy od stopienia w małym garnuszku masła, następnie dodajemy do niego połamaną czekoladę i podgrzewamy aż do momentu, gdy czekolada się rozpuści. Cały czas jednak mieszamy, żeby nic się nie przypaliło.
W drugim naczyniu mieszamy suche składniki - mąkę, cukier, sól i proszek do pieczenia. Następnie dodajemy jajka, ekstrakt z wanilii i ciepłą czekoladę. Wszystko razem miksujemy na gładką masę. Kiedy wszystkie składniki będą ładnie połączone dodajemy migdał i resztę białej czekolady.
Ciasto wylewamy do formy (moja ma 20x15 cm) wyłożonej papierem do pieczenia, posypujemy resztą płątków migdałowych i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. C ok. 30 minut.
Ciasto najpierw studzimy, a potem kroimy w ładne kwadraciki i voila :)
Smacznego :)
wygląda mega apetycznie. chętnie spróbowałabym kawałeczek do kawki :D
OdpowiedzUsuńwięc rach ciach i robimy :) ciacho jest szybkie w przygotowaniu, więc polecam :) ale do gorzkiej kaki ;)
UsuńJeszcze tego nie piekłam :)
OdpowiedzUsuńErvisha, więc najwyższa pora :)
UsuńMmm, takie blondie to czysta rozkosz :)
OdpowiedzUsuńOjjjj taaaak :)
Usuń