Lasagne a’la Bolognese
Składniki:
Sos mięsno-pomidorowy:
- 500 g mięsa mielonego (najlepiej wołowego lub indyczego)
- 1 cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 1 puszka pomidorów
- 4-5 łyżeczek koncentratu pomidorowego
- 8-9 pieczarek
- 1 czerwona papryka
- suszona bazylia
- suszone oregano
- pieprz
- sól
Sos beszamelowy:
- 50 g masła
- 1 czubata łyżka mąki
- 500 ml mleka
- gałka muszkatołowa
- sól
- pieprz
- 12 płatów makaronu lasagne
- 5 łyżek startej mozzarelli
- 5 łyżek startego twardego sera
- świeże oregano lub bazylia
- oliwa z oliwek
Wykonanie:
Sos mięsno-pomidorowy: na
rozgrzanej na patelni oliwie z oliwek podsmażamy pokrojona w kostkę cebulę
razem z przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Po podsmażeniu dodajemy pokrojone
w plastry pieczarki i pokrojoną w kostkę paprykę.
Wszystko razem podduszamy ok. 10 minut. Następnie dodajemy mięso mielone.
Podsmażamy mięso i zalewamy wszystko puszka pomidorów (jeżeli są za duże to rozdrabniamy je łyżką) i
koncentratem, dodajemy przyprawy i wszystko razem podduszamy jakieś 15 minut.
Najlepiej pod przykryciem.
Sos
beszamelowy: W rondlu roztapiamy masło, dodajemy mąkę i wszystko razem mieszamy
– energicznie i dokładnie – przez ok. 30 sec, po czym dolewamy porcjami zimne
mleko, cały czas mieszając. Jeżeli zaczną nam się robić grudki przestajemy
dolewać mleko i rozbijamy je za pomocą łyżki, ciągle mieszając. Następnie
kontynuujemy dolewanie mleka i mieszamy. Sos powinien być rzadki, bo to właśnie
w nim będzie gotował się makaron. Doprawiamy go sola, pieprzem i świeżo starta
gałką muszkatołowa. Jej ilość zależy od upodobań, ja lubię dużo, więc ścieram
jej większa ilość.
Na
dno naczynia żaroodpornego wlewamy 4 łyzki sosu beszamelowego i układamy płaty
makaronu, następnie znowu polewamy beszamelem, który rozprowadzamy
równomiernie, tak aby pokrył całe płaty. Następnie wykładamy sos mięsno-pomidorowy
i makaron. Czynność powtarzamy 3-krotnie, aż na samej górze układamy makaron,
polewamy go sosem beszamelowym i „bogato” posypujemy go startym serem
mozzarelle i innym startym serem, tyle że twardym.
Naczynie
żaroodporne przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika nagrzanego
do 180 st. C i pieczemy przez ok. 40-45 minut. Po wyjęciu potrawy proponuję
jeszcze odczekać parę minut, aby lasagne się lepiej kroiła.
Lazania
najlepiej się kroi jak już ostygnie i ponownie ja podgrzejemy.
Smacznego :)
Lasagne :slina: Też chyba zrobię w najbliższej przyszłości :D
OdpowiedzUsuń