Uwielbiam truskawki, więc gdy tylko się pojawiają to je atakuję :) Przez dłuższy czas kupowałam te hiszpańskie (z których zrobiłam KOKTAJL i TARTĘ), ale z utęsknieniem czekałam na Nasze, polskie pyszne truskawki :) W końcu się doczekałam i po zjedzeniu saute "paręnastu" sztuk, postanowiłam zrobić sernik na zimno. Troszkę tez pozazdrościłam mojej mamie - która zrobiła sernik wcześniej - i postanowiłam sama go zrobić. Dodam, ze jet to mój pierwszy sernik na zimno :D
Sernik na zimno z truskawkami na serkach homogenizowanych
Składniki:
SPÓD
- 200 g okrągłych biszkoptów
- 100 ml mleka
MASA SEROWA
- 350g waniliowego serka homogenizowanego
- 250 ml śmietany kremówki
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 czubate łyżki żelatyny
- 300 g truskawek
- galaretka truskawkowa
Wykonanie:
Kremówkę
ubijamy na sztywno, a pod koniec ubijania dodajemy cukier puder i jeszcze chwilę ubijamy. Stopniowo dodajemy serek cały czas miksując.
Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości gorącej wody, a następnie lekko przestudzamy i wlewamy do
masy serowej miksując na najwyższych obrotach.
Tortownicę wykładamy folią aluminiową. Biszkopty maczamy w mleko i układamy na dnie tortownicy. Następnie układamy na nich truskawki pokrojone na 4 albo w plastry i zalewamy masą serową. Na masie układamy truskawki pokrojone w plasterki i wkładamy do lodówki, żeby sernik stężał.
W międzyczasie przygotowujemy galaretkę i kiedy zacznie tężeć zalewamy nią serniczek i wkładamy do lodówki. Najlepiej jak spędzi w niej całą noc.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz