Pomidorówka, to smak dzieciństwa, a przynajmniej mojego. Jest to moja ulubiona zupa, chociaż w spożywaniu pomidorów powinnam się ograniczać z racji na moją alergię, ale w małych ilościach nic nie zaszkodzi. Póki nie puchnę, ani nie umieram będę jeść :) Najlepszą zupe pomidorową robi moja babcia, niektórzy mówią, że jest zbyt zabielona, ale dla mnie jest idealna. Ta jednak nie jest według przepisu babci, a według schematu.
Zupa pomidorowa
Składniki:
- porcja rosołowa kury
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- 1 por
- 1/2 selera
- pieprz ziarnisty
- sól
- 2 ziarenka ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- kostki rosołowe (ja przy gotowaniu na kurczaku używam kostki cielęcej i drobiowej)
- kilka łyżek vegety
- 3 l wody
- 500 g przecieru pomidorowego
- 100 g koncentratu pomidorowego
- śmietana 30% (opcjonalnie)
- koperek (opcjonalnie)
- 400 g makaronu (bądź ryżu)
Wykonanie:
Wrzucamy mięso i je szumujemy. Gotujemy aż wszystkie brudy wypłyną i zbieramy je sitkiem. Jarzyny obieramy i w całości wrzucamy do wyszumowanego wywaru. Dodajemy pieprz w ziarnach, ziele angielskie, liście laurowe oraz kostki rosołowe. Całość gotujemy do miękkości jarzyn, w międzyczasie doprawiając vegetą. Po ugotowaniu rosołu jarzyny wyjmujemy (mogą się przydać do sałatki jarzynowej) i dodajemy przecier oraz koncentrat. Całość zagotowujemy. Doprawiamy solem i pieprzem. Zupa będzie mocno pomidorowa, więc można ją zaprawić śmietaną. Dolewając śmietanę 30 % nie trzeba jej hartować, wystarczy ją wlać do zupy i ponownie zagotować.
W między czasie w oddzielnym garnku gotujemy makaron, zgodnie z instrukcja na opakowaniu. Odcedzony makaron podajemy z zupą, która można udekorować koperkiem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz